Podziel się   

Felietony Pokaż wszystkie »

Wydanie 2009-06 · Opublikowany: 2009-08-10 12:16:55 · Czytany 6875 razy · 0 komentarzy
Nowszy Starszy

Łosie i świnie na ulicach, a pumy w lasach

Gorąca wiosna zawitała do krainy nad Wisłą. Na ulicach straszą twarze polityków z różnych opcji, którzy fałszywie się do nas śmiejąc, starają się zyskać nasze poparcie. Na skwerach, w lasach, parkach, na deptakach i na ścianach wielkich budynków bombardowani jesteśmy „przyjaznymi” hasłami. Polityka wdzięczy nam się okrutnie, ale po wyborach do Parlamentu Europejskiego znów nas, zwykłych Polaków, wszyscy będą mieli w głębokim poważaniu.

Poprzewracało się w Polsce ostatnimi czasy. Nie wiadomo już, czy kochać tych z prawa, czy z lewa, bo ci z prawa skłóceni i przekorni, ci z lewa nam się źle kojarzą. Ostoja spokoju i legenda wolnej Polski, Lech Wałęsa zalicza kolejne solówki na występach podejrzanej partii Libertas. Irlandzki milioner stworzył ugrupowanie, które przekonało Irlandczyków do zagłosowania na NIE, gdy chodziło o przyszłą konstytucję europejską. Dzisiaj partia wdziera się do kolejnych zakątków Starego Kontynentu i jak przystało na populistyczną frakcję, zyskuje coraz większe, choć i tak dzisiaj mieszczące się w granicach błędu statystycznego, poparcie. Wałęsa pytany, dlaczego kursuje po zjazdach Libertasu z wykładami, mówi, że jeździ tam, bo go zapraszają. Ale Libertasu nie popiera. Libertas nie kryje się jednak z tym, że naszą perłę w jakiś sposób finansowo wspiera. Za darmo Wałęsa po Europie nie gania. W Polsce nikt racjonalnie zachowań tych wytłumaczyć nie może, ale i też nie ma specjalnych starań w tym kierunku.

W telewizji natomiast, co rusz bombardowani jesteśmy spotami partyjnymi, które z roku na rok coraz bardziej są błyskotliwie, coraz bardziej fabularne, często sensacyjne wręcz. Mnie jednak kojarzą się z siermiężnymi reklamami z początków wolnej Polski, które pojawiały się wówczas w telewizji. Taki eurowyborczy Prusakolep – kto pamięta przełom lat 80. i 90. w polskiej telewizji, będzie wiedział o co chodzi. Ale co ważne, ze spotów nic istotnego nie wynika. Wręcz przeciwnie, to średnio śmieszne historyjki, które w swym przekazie jako grupę docelową obierają osoby ćwierćinteligentne. A Polak obrażany być nie lubi.

Prezydent z premierem nadal kochają się jak pies z kotem. Nadal też toczą spory o krzesła i fotele w samolocie, bo ostoja mądrości, jaką w naszym kraju jest Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, z którego wynika niewiele. A sąd miał powiedzieć, któremu z naszych dygnitarzy, gdzie, jak i kiedy wolno się pokazywać na szczytach Unii Europejskiej. Wyrok brzmi mniej więcej tak – chcą to niech jadą, jak nie chcą, niech nie jadą. Osobnych samolotów dla premiera i prezydenta wciąż nie ma, więc w przyszłości znów popatrzymy, jak nasi wielcy biją się o miejsca.

Reasumując: politycy bawią się w kampanie wyborcze, nie zdając sobie sprawy, że Polaków cała ta europejska sprawa obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg, prezydenci i premierzy szaleją, Lech Wałęsa jest wciąż ZA a nawet PRZECIW. Z tego wszystkiego polska fauna i flora zgłupiały – świnie wtargnęły na ulice Gorzowa, łosie w Warszawie udały się do galerii handlowej (a co!), z kolei po śląskich i dolnośląskich lasach biega kocur, który zagryza wszystko, co się rusza. Człowiekiem – póki co i na szczęście – się brzydzi.

Nowszy Starszy

Inne artykuły w kategorii Felietony

Pozostałe kategorie tego artykułu: · Polska

Skomentuj artykuł w Hydeparku Polonii

Komentarze zostały tymczasowo wyłączone. Przeprszamy!

Najnowsze artykuły

Magazyn w sieci

Hydepark Polonii

Dawid
25 lip, 15:17
Zapraszamy na forum Polakow w Szwajcarii - https://forum.polakow.ch»
Mia Lukas
21 cze, 05:49
Mój były chłopak rzucił mnie tydzień temu po tym jak oskarżyłem go że spotyka się z kimś innym [...]»
hanna
20 cze, 03:58
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi zwanemu dr Agbazarą wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość pomagając mi przywrócić mego [...]»

Najczęściej...