Podziel się   

Psychologia i rozwój człowieka Pokaż wszystkie »

Wydanie 2012-04 · Opublikowany: 2012-05-19 16:54:49 · Czytany 22185 razy · 0 komentarzy
Nowszy Starszy

Zatrzaśnięci w zwierciadle miłości, czyli o cechach osobowości narcystycznej

Był sobie piękny chłopiec imieniem Narcyz. Wszystkie nimfy go znały, bo wciąż przebywał w lasach i górach. Kochały się w nim, a szczególnie jedna z nich, Echo, ale on odrzucił jej zaloty, bo wielbił tylko łowy i nie chciał słyszeć o innej miłości. Echo z rozpaczy straciła głos, za co Afrodyta, bogini miłości ukarała Narcyza.

Gdy raz nachylił się nad strumieniem, by napić się wody, ujrzał własne odbicie. Zdumiała go własna piękność i z owego zdumienia zrodziła się miłość – Narcyz zakochał się sam w sobie. Nie mogąc odwzajemnić miłości stale spoglądał w źródło. W końcu umarł z tęsknoty, a gdy go złożono w ziemi, na grobie wyrósł kwiat o białych płatkach i złotym sercu, który nazwano narcyzem.

Narcyz do dziś pozostaje symbolem człowieka zakochanego w sobie. To człowiek skoncentrowany na własnym wizerunku i ignorujący uczucia innych.

Osoby z cechami osobowości narcystycznej przyciągają innych pewnością, odwagą prezentowania siebie, zewnętrznymi przejawami olbrzymiej niezależności od innych. To przykład osoby, która na przyjęcie „wchodzi wraz z drzwiami”, emanuje sztucznym światłem, które przyciąga spojrzenia i często uwielbienie innych. Gdy zostanie spełniony warunek – przyciągnięcie uwagi  i wywołanie uwielbienia w oczach lub słowach innych – potrzeba samoakceptacji zostaje spełniona, ale tylko na ten moment. Chwilę później znowu spada i ponownie narasta chęć udowodnienia sobie własnej wartości. Osoby z osobowością narcystyczną zajmują się wieloma rzeczami, potrafią doprowadzać do realizacji założonych celów, posiadają swoisty urok osobisty. Dochodzą na wysokie stanowiska, kierują olbrzymimi firmami, są głowami rodzin, prowadzą debaty międzynarodowe, zdobywają nagrody w swoich dziedzinach.

Czy współczesny Narcyz potrafi kocha inną osobę? Na pewno tak... Osoby narcystyczne w sensie psychologicznym nie istnieją bez swojego odbicia. Zdarzają się bardzo udane związki, które podtrzymują image, status oraz ludzką potrzebę akceptacji i przynależności, ale bywają również związki, które nie dostarczają tego typu walorów. Wówczas zaczyna się dramat, zarówno osób o narcystycznych cechach, jak i ich partnerów. Partnerzy są często niewystarczający dla Narcyza: za mało kochają, za mało sprzątają, za mało wiedzą, są za mało pociągające, są za mało dowcipne. Dramat partnera osoby o cechach narcystycznych polega na niekończącym się paśmie krytyki, uszczypliwości, dewaluacji i niekończącym się poczuciu, że ciągle jest czegoś „nie dość”.

Osoby narcystyczne chętnie podkreślają swój udział we wszelkich zmianach, naprawach, „popchnięciu spraw do przodu”. Skrzętnie też ukrywają lęk przed krytyką, niezauważeniem, weryfikacją, oceną. Ta obawa jest szczególnie silna u współczesnych Narcyzów. Narcyz jest w stanie odrzucić najbardziej wartościowych ludzi w swoim życiu, by tylko uniknąć krytyki. Te sfery życia, które nie sprzyjają dostarczeniu sobie odpowiedniej ilości pochwał ze strony innych, są porzucane lub odbierane jako mniej wartościowe czy nudne.

Dramat osób o takich cechach osobowości tkwi w kompulsywnej potrzebie przyglądania się sobie w cudzych oczach – otrzymywania potwierdzenia swojego istnienia poprzez reakcje innych. Wynika to z niczego innego, jak bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Co prawda Narcyz nie wygląda na osobę o niskiej samoocenie – wręcz przeciwnie, ale to tylko pozory. Największym cierpieniem Narcyza jest brak wiary w siebie i przekonanie, że nie jest się ciągle wystarczająco dobrym. Osoby o cechach narcystycznych charakteryzują się niskim wglądem w siebie, czyli nieumiejętnością zauważenia, zaakceptowania, czy nawet zidentyfikowania własnych niedociągnięć i „słabości”. Narcyz rzadko kiedy przyzna się do alkoholizmu, przemocy, czy nawet najdrobniejszego błędu, dlatego by się broni przed samym sobą. Przyznanie się do błędu lub słabości burzy tak mozolnie budowany wizerunek własnego ja. To ludzie z zewnątrz dostarczali wzmacniającego narcystyczną pychę pożywienia. „Jesteś świetny, wiesz gdyby nie ty, nikt nie jest w stanie ci dorównać, jedynie z tobą, dzięki tobie, tylko z tobą”. Więc to oni muszą kontynuować te pieśni.

Brak empatii to kolejna ważna cecha współczesnego Narcyza. Człowiek ten dosłownie nie ma pojęcia, co dzieje się w życiu wewnętrznym innego człowieka, nie jest w stanie wczuć się w żadne międzyludzkie emocje, co prowadzi do powierzchowności w związkach, nawet tych, które wydawałyby się bardzo intensywne. W relacjach, które nawiązują osoby narcystyczne, zauważalny jest mechanizm przechodzenia od podziwu, zachwytu inną osobą do jej odrzucenia, zaprzeczenia jej wartości. Ta sama osoba, w bardzo krótkim czasie może wzbudzić sprzeczne uczucia, a ich pojawienie się często jest związane niewypełnieniem oczekiwań w stosunku do osoby narcystycznej.

Narcyzm jest dysfunkcją osobowości. Osobowość kształtuje się już w dzieciństwie, mimo to nie można mówić o narcystycznym dziecku. To dysfunkcja osoby dojrzałej, charakteryzującej się sztywnymi i rygorystycznymi normami myśleniowymi, percepcją świata, innych ludziach i sobie. Badacze zjawiska narcyzmu twierdzą, że w każdej narcystycznej osobie kryje się zawstydzone i zakłopotane dziecko. A poczucie słabości, wstydu, własnej nieodpowiedniości są faktycznie przeżywanymi przez nich uczuciami, skrywanymi pod przykrywką pychy. Aby nie demonizować osobowości narcystycznej pragnę dodać, że w każdym z nas znajdą się pewne cechy Narcyza: na przykład fantazje na temat własnej nieomylności, przerysowywanie talentów i zdolności, poczucie unikatowości na tle innych, silna potrzeba admiracji, zawiść wobec innych, wykorzystywanie innych, aroganckie zachowania, intensywne reakcje na krytykę, nadwrażliwość w stosunku do własnej osoby, powierzchowne wartości i zainteresowania, poczucie pustki, nudy i braku znaczenia, tęsknota za głębokimi emocjami i miłością.

Osoby o cechach narcystycznych trudno jest zachęcić do pracy nad sobą w psychoterapii. Gdy jednak znajdzie się miejsce na wgląd, pytania o siebie i swoje miejsce w świecie, warto zadbać o stworzenie własnej ciągłości i integralności. Pomimo chroniczności dysfunkcji zawsze znajdą się osoby, które z jakiś względów zechcą zmienić swoje życie przewartościowując priorytety i znajdując odpowiedź na nieśmiertelne pytanie: kim jestem.

Nowszy Starszy

Inne artykuły w kategorii Psychologia i rozwój człowieka

Skomentuj artykuł w Hydeparku Polonii

Komentarze zostały tymczasowo wyłączone. Przeprszamy!

Najnowsze artykuły

Magazyn w sieci

Hydepark Polonii

Dawid
25 lip, 15:17
Zapraszamy na forum Polakow w Szwajcarii - https://forum.polakow.ch»
Mia Lukas
21 cze, 05:49
Mój były chłopak rzucił mnie tydzień temu po tym jak oskarżyłem go że spotyka się z kimś innym [...]»
hanna
20 cze, 03:58
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi zwanemu dr Agbazarą wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość pomagając mi przywrócić mego [...]»

Najczęściej...